niedziela, 5 lutego 2017

Witam serdecznie,

Nazywam się Ewa, chodzę na MDKK od początków jego istnienia i uznałam, że warto podzielić się z Wami moimi przemyśleniami na temat jednej z książek, które ostatnio miałam przyjemność przeczytać.
"Kiedy odszedłeś" Jojo Moyes to druga część książki "Zanim się pojawiłeś". W tej części autorka przybliża nam jak potoczyła się historia Louisy po śmierci Willa, człowieka który radykalnie zmienił jej życie.
Will zostawił wszystko by Lou mogła zacząć od nowa. Zostawia jej list który miał wszystko wyjaśnić. Miejsce na kursie projektowania ubrań, który miał jej pozwolić zająć się czymś co kocha. Pieniądze, które miały to wszystko umożliwić. Miała zacząć od podróży do Paryża i wszystko miało się ułożyć. Oczywiście nic z tego. Lou nie potrafi zacząć od nowa, pogodzić się z tym co się stało. Nie czuję się tak jak miała się czuć: wolna. Już ma dość. Pracy w baru. Pustego mieszkania w którym nie ma praktycznie mebli. Ciągłych myśli, że zawiodła Willa. I teraz się zaczyna cała historia, wraz z upadkiem Lou z dachu (5 piętro).
I tym razem autorka mnie nie zawiodła, cała historia jest okraszona cudownym humorem który nadaje unikalności całej historii. Zostały w niej ukazane tak absurdalne sytuacje podczas których tak było mi szkoda Lou, że musiałam sobie przypominać iż to tylko książka i Pani Moyes na pewno wszystko naprawi. Uwierzcie mi na słowo, ale tylu zwrotów akcji nikt się nie spodziewał. Myślę, że warto przeczytać obie książki, nie zależnie od wieku czy upodobań. To jest jedna z tych historii w której każdy znajdzie coś dla siebie. Liczę iż udało mi się Was przekonać do sięgnięcia po tą lekturę:)